-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1184
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać433
Biblioteczka
2020-10-05
https://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-bunt-bogini-iii-tomu-serii-spetani-przez-bogow-autorka-josephine-angelini/
https://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-bunt-bogini-iii-tomu-serii-spetani-przez-bogow-autorka-josephine-angelini/
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo tohttps://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-wedrowka-przez-sen-ii-tomu-serii-spetani-przez-bogow-autorka-josephine-angelini/
https://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-wedrowka-przez-sen-ii-tomu-serii-spetani-przez-bogow-autorka-josephine-angelini/
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
https://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-spetani-przez-bogow-i-tomu-serii-spetani-przez-bogow-autorka-josephine-angelini/
"Helena i Lucas zakochują się w sobie, ale nie mogą być razem. A kiedy piszę „nie mogą” nie mam na myśli dziwacznych postanowień, czy zakazów a’la „Romeo i Julia”, tylko fundamenty wszechświata".
https://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-spetani-przez-bogow-i-tomu-serii-spetani-przez-bogow-autorka-josephine-angelini/
"Helena i Lucas zakochują się w sobie, ale nie mogą być razem. A kiedy piszę „nie mogą” nie mam na myśli dziwacznych postanowień, czy zakazów a’la „Romeo i Julia”, tylko fundamenty wszechświata".
2019-04-29
https://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-cmetarz-zwiezat-autor-stephen-king/
"King stopniowo dawkuje czytelnikowi informacje i intensyfikuje napięcie. Urokliwa okolica z każdym rozdziałem wydaje się coraz mroczniejsza, aż w końcu błękitne niebo przykrywają ołowiane chmury, pobliskie kwiaty więdną, a soczysta trawa zamienia się rozmokłe bagna. Wszyscy – odbiorcy oraz bohaterowie – czują, że zbliża się coś okropnego. Nikt jednak nie jest w stanie (a może po prostu nie chce?) powiedzieć, o co dokładnie chodzi. Kiedy postaci odnajdują w sobie odwagę, jest już zwyczajnie za późno. Nie da się ukryć, że największa siła „Cmętarza zwieżąt” tkwi właśnie w tym perfekcyjnie zaplanowanym, narastającym napięciu. Sama historia jest bowiem przewidywalna i, zwłaszcza jak na Kinga, nieskomplikowana. Brakuje tutaj, tak lubianych przeze mnie, rozbudowanych pobocznych historii i licznych „zapleczowych” opowiastek o drugoplanowych postaciach".
https://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-cmetarz-zwiezat-autor-stephen-king/
"King stopniowo dawkuje czytelnikowi informacje i intensyfikuje napięcie. Urokliwa okolica z każdym rozdziałem wydaje się coraz mroczniejsza, aż w końcu błękitne niebo przykrywają ołowiane chmury, pobliskie kwiaty więdną, a soczysta trawa zamienia się rozmokłe bagna. Wszyscy – odbiorcy...
2018-02-10
https://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-spiace-krolewny-autorzy-stephen-king-owen-king/
"Na pierwszy plan wysuwają się w „Śpiących królewnach” – zresztą sugeruje to już sam tytuł – kobiety, co nie jest dla prozy Kinga niczym niezwykłym. Mistrz grozy nie krył nigdy podziwu dla płci pięknej, stosunkowo często czyniąc jej przedstawicielki protagonistkami swoich powieści lub też postaciami kluczowymi dla akcji. Jasne, zdarzały się i w powieściach Kinga kobiety słabe, głupiutkie, dławiące się kulturowymi stereotypami, niemniej nie sposób nie zauważyć, że statystycznie można byłoby wymienić ich zdecydowanie mniej niż bohaterek silnych i samostanowiących. W „Śpiących królewnach” czytelnik mierzy się ze światem, w którym takich protagonistek życia zupełnie by zabrakło. Kingowie zastanawiają się, jak wyglądałaby taka rzeczywistość i szybko wyciągają wnioski – byłaby po prostu do niczego".
https://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-spiace-krolewny-autorzy-stephen-king-owen-king/
"Na pierwszy plan wysuwają się w „Śpiących królewnach” – zresztą sugeruje to już sam tytuł – kobiety, co nie jest dla prozy Kinga niczym niezwykłym. Mistrz grozy nie krył nigdy podziwu dla płci pięknej, stosunkowo często czyniąc jej przedstawicielki protagonistkami swoich...
2018-01-31
"Posiadanie wymuszającego odpowiedzialność magicznego pudełka determinuje całe życie Gwendy. Święcąc kolejne sukcesy i doświadczając kolejnych przełomowych dla życia momentów dziewczyna zastanawia się na ile są to jej osiągnięcia, a na ile efekt magicznego wpływu przedmiotu. Beztroska młodzieńczych lat podszyta jest przyczajonymi obawami o losy całego świata".
https://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-pudelko-guzikami-gwendy-autorzy-stephen-king-richard-chizmar/
"Posiadanie wymuszającego odpowiedzialność magicznego pudełka determinuje całe życie Gwendy. Święcąc kolejne sukcesy i doświadczając kolejnych przełomowych dla życia momentów dziewczyna zastanawia się na ile są to jej osiągnięcia, a na ile efekt magicznego wpływu przedmiotu. Beztroska młodzieńczych lat podszyta jest przyczajonymi obawami o losy całego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
http://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-nowy-przywodca-ii-tomu-serii-swiat-wybuchu-autorka-julianna-baggott/
"Przyznać muszę, że „Nowy przywódca” nie fascynuje już tak, jak fascynowała „Nowa Ziemia”. Być może powodem jest tutaj przyzwyczajenie do materiału. Jasne, Grupony dalej wydają się obrzydliwe i okrutne, a Pyły przerażają realnością, ale to już nie to samo. Stwory nie ewoluują, Julianna Baggott nie przekracza, ustanowionej przez siebie wysoko, poprzeczki oraz plastyczności obrazu. Może i mutantów jest coraz więcej i są coraz większe, jednak już nie straszą, a bohaterowie umieją walczyć z nimi skuteczniej wraz z każdą kolejną stroną książki".
http://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-nowy-przywodca-ii-tomu-serii-swiat-wybuchu-autorka-julianna-baggott/
"Przyznać muszę, że „Nowy przywódca” nie fascynuje już tak, jak fascynowała „Nowa Ziemia”. Być może powodem jest tutaj przyzwyczajenie do materiału. Jasne, Grupony dalej wydają się obrzydliwe i okrutne, a Pyły przerażają realnością, ale to już nie to samo....
http://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-nowa-ziemia-tomu-serii-swiat-wybuchu-autorka-julianna-baggott/
"Tym, co w „Nowej Ziemi” najbardziej wartościowe jest niezwykle plastyczna opisowość. Świat po Wybuchu jest przerażający, zamieszkany przez ludzi, którzy coraz bardziej oddalają się od zespołu cech określanych mianem człowieczeństwa. Baggott tworzy cały system określeń dla ukształtowanej na nowo ludzkości. Miano Gruponów nadaje ludziom, którzy podczas Wybuchu stali zbyt blisko siebie i z tego powodu stopili się w jedną istotę. Są to olbrzymie ciała, pełne rąk i nóg z nierzadko absolutnie obcych sobie osób. Bestie, to każdy, kto w czasie eksplozji stopił się ze zwierzęciem. Doprowadziło to nie tyle do połączenia dwóch organizmów, co do zezwierzęcenia człowieka, utworzenia nowego, wspólnego dla obu gatunków, kodu genetycznego. Najbardziej przerażają jednak Pyły – ludzie stopieni z ziemią lub zabudowaniami. Ci, którzy przetrwali (większość miała zginąć z powodu braku ust lub układu trawiennego) objawiają się jedynie mrugającymi pośród piachu oczami i stanowią śmiertelne zagrożenie dla każdego, kto znajdzie się w ich pobliżu. Baggott opisuje również Matki – kobiety zespolone ze swoimi dziećmi. Ich pociechy mają już na zawsze pozostać wczepione w ich ciała, nie rozwijając się, ale to nie zabija rodzicielskiej miłości".
http://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-nowa-ziemia-tomu-serii-swiat-wybuchu-autorka-julianna-baggott/
"Tym, co w „Nowej Ziemi” najbardziej wartościowe jest niezwykle plastyczna opisowość. Świat po Wybuchu jest przerażający, zamieszkany przez ludzi, którzy coraz bardziej oddalają się od zespołu cech określanych mianem człowieczeństwa. Baggott tworzy cały system...
http://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-nigdy-zawsze-autorka-ann-brashares/
"Początkowo akcja toczy się dość leniwie. Wszelkie dramaty mają miejsce w mikrokosmosie samych bohaterów, bez ogólnego efektu dla wszechświata. Czytelnik czuje się trochę jak nieproszony gość albo podglądacz, ale jest w tym coś niepokojąco intrygującego. Zdaje się jednak, że Ann Brashares przerósł jej własny koncept. Od pewnego momentu, jakby mając świadomość, że historia rozwijająca się równie powoli może być dla wielu nieatrakcyjna, autorka zdecydowała się przyspieszyć akcję. Wtedy też wpadła w pułapkę schematów. Bo jak inaczej przyspieszyć rozwój świadomości bohaterki i jej wiary w paranormalne wydarzenia, niż wstrząsnąć nieco jej światem i zaprowadzić dziewczynę do wróżki, która miała być oszustką a wcale się nie wydaje?"
http://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-nigdy-zawsze-autorka-ann-brashares/
"Początkowo akcja toczy się dość leniwie. Wszelkie dramaty mają miejsce w mikrokosmosie samych bohaterów, bez ogólnego efektu dla wszechświata. Czytelnik czuje się trochę jak nieproszony gość albo podglądacz, ale jest w tym coś niepokojąco intrygującego. Zdaje się jednak, że Ann Brashares...
Pełna opinia: https://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-perelka-autor-patrick-modiano/
„Perełka” to opowieść o człowieku kurczowo trzymającym się strzępów czasu. Thérèse nie posiada bowiem ani teraźniejszości, ani prawdziwej przeszłości. Obsesyjnie powraca do tego, co było, by naprawić (zacząć?) to, co jest, jednak ani jedno, ani drugie, nie wydaje się wystarczająco wyraźne, by stanowić fundament życia. Dopiero sytuacja graniczna mogłaby zmienić ten stan rzeczy. Najnowszy z przetłumaczonych na język polski utworów Modiano pozostawia czytelnika z czymś, co można by nazwać rozczarowującą nadzieją. Historia Perełki, chociaż niedookreślona i zamazana, trwa po lekturze z odbiorcą, otaczając go tą samą mgłą, z którą zmaga się główna bohaterka. Od nas zależy, czy w owej mgle zobaczymy zagrożenie, czy ratunek. A może jedno i drugie?
Pełna opinia: https://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-perelka-autor-patrick-modiano/
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to„Perełka” to opowieść o człowieku kurczowo trzymającym się strzępów czasu. Thérèse nie posiada bowiem ani teraźniejszości, ani prawdziwej przeszłości. Obsesyjnie powraca do tego, co było, by naprawić (zacząć?) to, co jest, jednak ani jedno, ani drugie, nie wydaje się...